Smród, który wydobywał się z niego i całego pomieszczenia, w którym znajdowały się zwierzęta był nie do opisania – wolontariusze byli w szoku, mimo że już wiele widzieli/czuli… Koteczka wg relacji byłej „opiekun” była wypuszczana czasem z transportera… W sprawie tej dwójki wciąż toczy się postępowanie sądowe. Przez liczne zaniedbania i złą dietę kicia doznała odleżyn i ran na całym ciele. Do teraz walczymy z odrastającą sierścią, gdyż koteczka jest albo alergiczką albo stresowo się silnie wylizuje (możliwe również obie opcje).

Kotka trzyma wszystkich na dystans – również inne koty czy przyjaźnie nastawione psy. Jednak dzięki pracy wolontariuszy i bezpiecznemu otoczeniu ma swoje chwile, w których chce być głaskana i jest bardzo ciekawska 🙂. Co możemy powiedzieć, to, że kotka mimo wieku uwielbia zabawy wędkami i to na pewno płaszczyzna, która może stać się pomostem na zbudowanie pozytywnych relacji kocio-ludzkich 🙂. Widać, że samotnia ją bardzo zniszczyła fizycznie i psychicznie, ale my się nie poddajemy!

Kotki zostały wyłapane 20.12.22 z ul. Leśnej. Podejrzewamy, że tam się urodziły i wychowały. W chwili obecnej nadal boją się człowieka i unikają kontaktu. Jedzą, gdy nikt nie patrzy… 😢 Będziemy z nimi pracować, dostaną szansę na lepsze jutro 🙂 Kotki są po antybiotyku (koci katar), były odrobaczone i zachipowane. Niedługo uzupełnimy szczepienia i będziemy szykować się do zabiegów sterylizacji. Gdyby nie udało się ich złapać, najprawdopodobniej za ok 2 m-cy każda z nich byłaby w ciąży! Ile kolejnych niechcianych kociąt przyszłoby na świat …

Zdezorientowana i chora zabrana z ulicy 19.12.22. Kicia bardzo cierpiała – miała okropną biegunkę, którą ciężko było opanować. Dodatkowo uszy zawalone świerzbowcem, a układ pokarmowy pasożytami w ogromnych ilościach! Z każdej strony robale wyłaziły … 😢 Dziś dziewczyna miewa się o niebo lepiej! Biegunka opanowana, uszy wyczyszczone i zabezpieczone lekiem, dziewczyna kilkukrotnie odrobaczona i wysterylizowana! Testy FIV / FELV wyszły ujemne.