akcja kastracji

Szanowni Państwo,

dzisiaj wysłaliśmy do osób, które złożyły wnioski o bezpłatną sterylizację zwierząt właścicielskich, wiadomości z prośbą o odbiór voucherów.

Jednocześnie informujemy, że nie wszystkie wnioski złożone w lutym zostaną zakwalifikowane do projektu.

Nie sądziliśmy, że program będzie cieszył się tak dużym powodzeniem!

Tylko w lutym wpłynęło około 100 wniosków.

Bardzo nam przykro, że nie możemy wszystkim pomóc w opłaceniu zabiegów.

Obiecujemy, że w tym roku także weźmiemy udział w projekcie OBO, ale na większą skalę i w zmienionej formie wsparcia.

Planujemy określić wysokość dofinansowania i wówczas o wiele więcej osób będzie mogło skorzystać z pomocy.

Mamy nadzieję, że pomożecie nam wygrać😊 namówicie swoich znajomych już dzisiaj i wspólnie walczmy z bezdomnością zwierząt 🙏

Dziękujemy za cierpliwość.

Czekamy na kolejny projekt 😊

Może być zdjęciem przedstawiającym pies i trawa

Wyświetl statystyki

Światowy Dzień Praw Zwierząt

Dzisiaj obchodzimy ważne święto – Międzynarodowy Dzień Praw Zwierząt. To doskonała okazja, aby zwrócić uwagę na prawa i dobrostan naszych przyjaciół z królestwa zwierząt.

Ważne jest, abyśmy pamiętali, że zwierzęta mają prawo do szacunku, opieki i ochrony. Mają takie same podstawowe potrzeby jak my, takie jak jedzenie, woda i schronienie. Wszystkie istoty zasługują na godne traktowanie i poszanowanie ich godności.

Dzień Praw Zwierząt jest przypomnieniem, że powinniśmy działać jako ich obrońcy. Możemy pomóc, podejmując proste działania w naszym codziennym życiu, takie jak unikanie produktów testowanych na zwierzętach, wspieranie organizacji zajmujących się ochroną zwierząt i promowanie odpowiedzialnego posiadania zwierząt, opieka nad zwierzętami bezdomnymi.

Pamiętajmy, że nasze postępowanie wobec zwierząt jest odbiciem nas samych jako społeczeństwa. Szanując prawa zwierząt, budujemy lepszą i bardziej empatyczną przyszłość dla wszystkich istot żyjących na naszej planecie.

Dzisiaj świętujmy prawa zwierząt, ale nie zapominajmy, że dbałość o ich dobrostan powinna być naszym celem każdego dnia. Razem możemy stworzyć świat, w którym wszyscy zwierzęta są traktowane z szacunkiem i miłością.

Na zdjęciu Morus, nasz podopieczny

Odebrany z łańcucha, czeka w domu tymczasowym na dom stały

Przeczytaj

Warto przeczytać 🙂 Socjalizacja szczeniaka w oczach naszego behawiorysty 🥰

Ośrodek terapii psów- nosework, szkolenia indywidualne, konsultacja behawioralne, fitness, handling

Syriusz z Doliny Baryczy

Edukacyjnie z Syriuszem Socjalizacja szczeniaka. Kiedy bierzemy szczeniaka do domu czytamy mnóstwo książek albo zapoznajemy się z „wujkiem Google”, na którym czasem znajdziemy mądre rzeczy, a częściej lepiej zamknąć oczy. Jednak cały czas przewija się słowo socjalizacja. Musisz zrobić to, tamto i owamto… Jeszcze kartony i pociągi, koniecznie autobusy i galerie, nie zapominaj o rynku, parkach. Przy tym pamiętaj o parasolkach, wózkach, mężczyznach w kapturze, dźwiękach i w ogóle rzuć pracę, obowiązki i rodzinę.
Do domu przyszedł szczyl i musisz mu zapewniać SOCJALIZACJĘ. No i potem słyszę od moich podopiecznych, że byli z psem w rynku godzinę i on był taki nieznośny, do tego ciągnął strasznie, gryzł ludzi albo na nich skakał, a na końcu to już w ogóle przesadził i gryzł swojego opiekuna i na nic nie reagował. To nie jest moi drodzy socjalizacja.

Fachowo nazywa się to „flooding”. Termin ten oznacza zatapianie i polega na wystawieniu organizmu bezpośrednio na działanie bodźca awersyjnego (który wywołuje niepożądaną, najczęściej lękową reakcję), o maksymalnym natężeniu uaktywniając reakcje unikania lecz dzieje się to do momentu aż nastąpi wyczerpanie. Flooding powoduje, że pies uruchamia strategie przetrwania czyli walczy o życie przez cały czas trwania tejże ekspozycji na bodziec. Najważniejsza w tej metodzie jest ekspozycja na bodziec tak długo aż do ustąpienia reakcji. Następuje wtedy bowiem 3 faza reakcji stresowej – faza wyczerpania. Organizm psa nie ma już energii i sił na ucieczkę lub walkę więc się uspokaja i poddaje. Pozornie myślimy, że w końcu się szczeniak zmęczył i przyzwyczaił, a on właśnie dowiedział się że nie można ufać swojemu opiekunowi skoro wrzuca go w tak trudne sytuacje. I właśnie wtedy, podczas tej sytuacji implikuje się najwięcej problemów ponieważ zbyt długie wystawienie szczeniaka na bodziec awersyjny (ludzie, psy, dźwięki) powoduje u nich lęk, który czasem przeradza się w fobie.

Metoda ta jest potwornie stresogenna i wyczerpująca emocjonalnie .Oczywiście finalnie widząc szczeniaka „spokojnego” myślimy że właśnie się nauczył, nic bardziej mylnego. On po prostu przestał walczyć i przeszedł w tryb bezradności.Czym więc jest socjalizacja. Nie lubię regułek bo za nimi stoi ogół.„ Socjalizacja (łac. socialis = społeczny)– proces (oraz rezultat tego procesu) nabywania przez jednostkę systemu wartości, norm oraz wzorów zachowań, obowiązujących w danej zbiorowości.” Oczywiście psów nie dotyczy system wartości i norm ale wzorców zachowań już można nauczyć.

Jak to zrobić aby znaleźć złoty środek? Najlepiej z głowa i z planowaniem. Warto wymyślić sobie trzy nowe miejsca i jeździć tam po kilka razy. Zobaczycie jak szybko pies poczuje się tam dobrze. Pamiętajcie też że czas pierwszego spaceru w nowe miejsce to kilka minut, możecie szczeniaka wspomóc żarciem ale jeśli zjada bez opamiętania oznacza to że jest mocno zestresowany. Spróbujcie usiąść, pogłaskać i dać wsparcie. Jeśli to nie pomaga po prostu skończcie spacer. Możecie kolejnego dnia zacząć od nowa. Nie zgadzajcie się by każdy kto chce pogłaskać waszego szczeniaka, tylko dlatego że ten jest cudny, mógł to zrobić.

My też nie biegamy głaskać obcych dwunożnych dzieci. Pozwólcie na dotyk tylko wtedy gdy on tego sam chce i nie zapomnijcie go sowicie wynagrodzić. Chwalcie swoje dzieciaki za wszystko co zrobią podczas spaceru. Kiedy nie chcą jeść oznacza to, że jest im za trudno. Bądźcie uważni na spacerze i zorientowani na swojego psa. Nie zabierajcie na spacer telefonu. No chyba, że chcecie mieć piękne zdjęcia nie martwcie się że szczeniak się czegoś boi. Prawidłowa, systematyczna socjalizacja ze wsparciem swojego opiekuna pozwoli psu być fajnym, odważnym psiakiem w przyszłości, który wie że zawsze może liczyć na swojego opiekuna.

Piękne zdjęcia wykonane są przez Pawsitive PhotoBrak

Mamy to ♥

Jest 😀 wyczekany, można rzec wymarzony💪🎉🌸

Kontener ❤️ już u nas ☺️ posadowiony, gotowy do użytku ☺️

Pięknie dziękujemy Panu Markowi Mrowickiemu za ten dar 🌸💓

Kontener ogromnie ułatwi nam gospodarowanie w naszej przestrzeni 🤠

Podziękowania należą się również Panu Sławkowi Studennemu za sprowadzenie tego prezentu do naszego azylu❤️🚛

Będziemy mieli nowe miejsce na magazyn☺️ a potrzeby mamy spore 💪

Już nie będziemy się martwić gdzie umieścić koce, karmę dla zwierzaków ❤️

Dzięki Krzysiowi i Miłoszowi zostanie pięknie odremontowany ❤️

Takich złotych rączek nie ma żadne przytulisko 💪

Dzięki panom nasz azyl pięknieje każdego dnia ❤️

Panowie jesteście wielcy ❤️❤️❤️

Dziękujemy 😍

Dziękujemy♥

Sklep Kakadu Ząbkowice Śląskie zbiera dla nas dary! Bardzo dziękujemy klientom tego sklepu i całej załodze za obdarzenie nas zaufaniem ❤️

Nasze psiaki i kociaki będą zadowolone.

Jeśli jesteś w tym sklepie możesz kupić choćby saszetkę i wrzucić do kosza na dary.

Dziękujemy za każdy podarunek 🙂

Może być zdjęciem przedstawiającym zabawka i tekst

Szary odszedł

Jeden z naszych najnowszych kocich nabytków! Oto Szary 🙂. Piękny, dostojny, wielki kocurek do wzięcia. Szary jest około pięcioletnim kocurkiem w typie rasy Maine Coon 🙂. Jego historia jak większości prawdopodobnie wyrzucony, niechciany. Został wyłapany na kastrację, a teraz szukamy już dla niego opiekuna na zawsze, który nigdy nie pozwoli na jego zaniedbanie, a pokaże mu jak super potrafią być CI LUDZIE 🙂. Niestety, ze względu na braki pielęgnacyjne, objawiające się licznymi, niedającymi się rozczesać kołtunami, musiał zostać częściowo wygolony. Poza tym kocur ma cukrzyce został już zaszczepiony🙂. Posiada mikrochip. Na pewno potrzebuje jeszcze czasu, aby zaufać człowiekowi na 100%. Kocurek jest jeszcze ostrożny w kontakcie, ale lubi mizianko i drapanie pod szyją. Nadmiar czułości okazuje pacnięciem łapą. Kocha zabawy wędką i piłeczkami 🙂! Na inne koty raczej nie reaguje, z dużym prawdopodobieństwem, po odpowiednim zapoznaniu, może dołączyć do już obecnego kociego rezydenta 🙂. Może oczywiście też zostać kocim jedynakiem. Nie znamy jego stosunku do psów, ale również nie przewidujemy z jego strony dużej niechęci. Nie polecamy go natomiast do domu z małymi dziećmi, gdyż potrzebuje on względnego spokoju. Kocurek jest długowłosym dżentelmenem, o którego szatę trzeba należycie dbać. Potencjalny dom musi być gotowy na regularne czesanie czy też ewentualne zabiegi pielęgnacyjne. Nie chcemy by kiedykolwiek znów Szary musiał przechodzić stresujące golenie. Szary znajduje się w Azylu Fundacji Oleśnickie Bidy. Obowiązuje umowa adopcyjna. Osoby chętne poznać Szarego zapraszamy do kontaktu z naszą wolontariuszką pod nr: 669-210-360 (najlepiej SMSowo lub w tygodniu dzwoniąc po 16tej).

Grincz w domu♥

GRINCZ ok 5 lat DO ADOPCJI!

Kolejna perełka z oleśnickich ulic… Jak on się tam znalazł i dlaczego? Podejrzewamy, że jego strach przed człowiekiem i dotykiem uniemożliwił sprawowanie opieki na Grinczem oraz pielęgnacji jego wymagającej okrywy 🙁. Chłopak trafiając do nas już był kastratem z grubym filcem na ciele. Filcu się pozbyliśmy, dołożyliśmy profilaktykę przeciwpasożytniczą, szczepienia i chip 🙂. Pierwszy dotyk przebiega w rękawicy, bo Grincz ze strachu atakuje z pazurami, przy czym głośno też sygnalizuje swój dyskomfort nawet przy rutynowym sprzątaniu jego klatki. Co ten kot przeżył i dlaczego tak się boi 🙁. Jest to trudny, wymagający przypadek, ale może znajdzie się ktoś kto zna się na tej rasie, jej wymaganiach i potrzebach oraz przede wszystkim nie będzie się zrażał delikatnością i bojaźnią Grincza. Wierzymy, że są ludzie, którzy podejmą się pokonywania z nim kolejnych kroków na drodze oswajania i przyzwyczajania kocurka do życia u boku człowieka 🙂 Nasza wolontariuszka odnotowała w tej materii już pierwsze sukcesy, które nas niesamowicie cieszą! Nie znamy jeszcze jego stosunku do innych kotów czy psów. Ze względu na jego duży stres nie polecamy go na pewno do domu z dziećmi. Grincz ma około pięciu lat i jest w pełni zdrowy. Kocurek znajduje się w Azylu Fundacji Oleśnickie Bidy. Obowiązuje umowa adopcyjna. Jeśli jesteś zainteresowana/y adopcją Grincza zapraszamy do kontaktu pod nr: 669210360 (najlepiej SMSowo lub w tygodniu dzwoniąc po 16tej)

Potrzebna karma

Kochani,
przybywa nam kotów przewlekle chorych, które raczej z nami zostaną na dłużej…😢
Agata ma AZS – atopowe zapalenie skóry, Brenda i Benek chorują na IBD – nieswoiste zapalenie jelit. Podopieczni są pod stałą kontrolą lekarza. Zależy nam, aby ich stan zdrowia i samopoczucie było jak najlepsze, choć czasami wcale nie jest łatwo 😓 Bardzo Was prosimy o wsparcie w opiece nad tymi futrzakami 😊🙏❤️ Jeżeli ktoś ma możliwości i ochotę, bardzo prosimy o zakup specjalistycznej karmy dla nich. Na rynku jest wiele rodzajów karm dedykowanych kotom z różnymi dolegliwościami. Poniżej kilka przykładów mile widzianych karm☺️ Trzymajcie kciuki za nasze kociaki!
Dziękujemy

Ważne

Ważne 📢

Rozpoczął się sezon działkowy a wraz z nim regularne korzystanie z przestrzeni publicznych oraz Rodzinnych Ogródków Działkowych. Dla działkowców to czas na wiosenne prace ogrodowe przygotowujące do upraw, okazja do spotkań, wymiany doświadczeń oraz integracji międzyludzkich. Niestety wielu działkowców zapomina o tym, że ogródki działkowe to niekomercyjne działki, które udostępniają miasta lub stowarzyszenia działkowców, w związku z czym należy przestrzegać przepisów i regulaminów ich odpowiedniego użytkowania. Jedną z istotnych kwestii jest współdzielenie przestrzeni zarówno z florą jak i fauną środowiskową.

Jako, że sama jestem dzierżawcą działki nie tak dawno udałam się na zebranie działkowców naszego stowarzyszenia. Chciałam poruszyć problem przeganiania, a niejednokrotnie incydentów znęcania się nad kotami wolno bytującymi, które są częścią ekosystemu miasta. Niestety, przez działkowców narażone są na niebezpieczeństwa takie jak straszenie, przeganianie z miejsc ich bytowania, dewastację kocich domków oraz miejsc, w których są karmione. Co więcej, działkowcy zastraszają i szykanują także osoby, które dobrowolnie dbają o koty wolnobytujące, tzw. karmicieli. Najczęstszą przyczyną takich zachowań jest, jak sami twierdzą, defekacja przez koty w ogródkach działkowych. Należy jednak pamiętać, że chcąc korzystać ze wspólnej przestrzeni, będąc np. dzierżawcą ogrodu działkowego, należy przestrzegać wszelkich zasad, w tym również Ustawę o ochronie zwierząt, która jednoznacznie określa zasady współdzielenia środowiska z kotami wolno żyjącymi. Według ustawy, koty te są uważane za dzikie zwierzęta, co oznacza, że ich wolność jest chroniona i zabrania się łapania, chwytania, przetrzymywania czy zabijania tych zwierząt.

Dlaczego więc tak łatwo usłyszeć od działkowców słowa, które obrażają karmicieli? Dlaczego wymieniają się między sobą coraz to brutalniejszymi sposobami na niszczenie środowiska, pozbywanie się kotów, wywożenie ich? Dlaczego osoby, które powinny stać na straży regulaminów i przepisów jak członek zarządu stowarzyszenia jawnie informuje, że “wiedzą co robić z kotami, gdy wejdą na “ich” działkę”? Dlaczego nazywają się miłośnikami przyrody, mimo, że nie są w stanie respektować środowiska w jego pełnej krasie? Co więc należy do naszych obowiązków względem środowiska? Najistotniejszym jest zadbanie o spokój zwierząt, bez względu na gatunek, są one przecież zdane wyłącznie na nas. Aby wszystkim nam żyło się dobrze musimy nauczyć się współdzielić przestrzeń. To tylko kilka zasad, które mogą ułatwić nam, związany od niemal zawsze nasz ludzko-koci świat:

Edukacja społeczeństwa na temat ekosystemu, jego struktur, działania, zależności w świecie flory i fauny. Edukacja społeczeństwa w zakresie ochrony kotów wolno żyjących w środowisku, określenie ich statusu, potrzeb bytowych i sposobu ich realizacji, edukacja o zachowaniach. Zapobieganie bezdomności kotów przez kastrację i sterylizację kotów wolno bytujących, a także zdecydowane ograniczenie wypuszczania kotów właścicielskich do środowiska jako nadrzędną formę zwalczania niemożliwego do kontroli przyrostu liczebności zwierząt. Dokarmianie kotów wolno bytujących w stałych, określonych miejscach oraz zapewnienie im warunków odpowiednich do bytowania- domki, budki, obszary z piaskiem- jako forma wyodrębnienia terenu możliwego do kontroli ich bytowania. Zapewnienie dostępu do świeżej wody, szczególnie w okresach ciepłych.

Regularne kontrolowanie stanu zdrowia kotów wolno żyjących. Kontrola przybywających kotów- porzucenia, młode kocięta, które można oswoić i wyadoptować.

Nasza Fundacja reaguje na każdy rodzaj przejawianej agresji zarówno tej słownej jak i niewerbalnej. Dlatego wyraźnie przeciwstawiamy się niehumanitarnym formom traktowania kotów wolno żyjących. Do Stowarzyszeń Działkowców rozsyłamy pisma, które mają uświadomić im statut prawny kota wolno żyjącego w Polsce, uzmysłowić niezbędną wiedzę w zakresie życia oraz ochrony tych zwierząt, a także zmobilizować do powszechnej edukacji działkowiczów. Zawsze stoimy po stronie zwierząt dlatego jesteśmy gotowi pomóc stowarzyszeniom działkowców zorganizować przestrzeń dla kotów tak, by nie tylko działkowcy mieli komfort korzystania z działek, ale także koty mogły bezpiecznie i bezkolizyjnie mieszkać w swoim środowisku. Pomożemy nie tylko działkowcom, ale też zarządom stowarzyszeń bezszkodowo współistnieć z kotami, bowiem ich nieobecność wywoła jeszcze większe szkody np.: w uprawach roślin, dewastacji działek i sprzętów. Na miejsce kotów pojawią się szkodniki takie jak szczury, nornice, kuny i wiele innych, których obecność aktualnie nie jest tak powszechna z uwagi na korzystne działanie kotów wolnożyjących. Jeśli jednak będziemy dostawać informacje o bezpodstawnym niszczeniu kocich siedlisk czy zagrażaniu zwierzętom, nie zawahamy się zareagować. Znęcanie się nad zwierzętami,a bez wątpienia jest tym tępienie kotów wolnożyjących, nie będzie przez nas tolerowane, a w zwalczaniu takich zachowań jesteśmy skuteczni.

Możemy zaproponować kilka bezpiecznych środków zapobiegających wizytom kocim:
cytrusy- koty nie lubią ich zapachu, a skórka pomarańczy czy grejpfruta skutecznie zapobiegnie ich obecności;
niektóre rośliny, takie jak lawenda, rozmaryn czy mięta odstraszają kocich wizytatorów, a oprócz pięknego wyglądu możemy śmiało wykorzystać je na co dzień;
kora drzew- kory nie lubią po niej chodzić więc rozłożenie jej zapobiegnie korzystania z miejsc, w których zazwyczaj się pojawiały;
spray’e i proszki dostępne w sklepach zoologicznych odstraszające zapachem, często skuteczne również na krety, nornice.
Korzystając z ogródków działkowych w sposób przyjazny dla natury, możemy cieszyć się pięknem roślin i jednocześnie przyczynić się do ochrony bioróżnorodności w mieście. Jesteśmy bowiem tylko najemcami tej planety, środowiska; dzierżawcami nie tylko ogródka działkowego lecz przede wszystkim dzierżawcami życia dlatego winniśmy zadbać o to, by nasze życie nie było destrukcyjne dla innych organizmów. Zadbajmy, by wzajemny szacunek i zrozumienie dla wszystkich gatunków zwierząt czy roślin pozwolił na harmonijne współistnienie.

Może być zdjęciem przedstawiającym kot i tekst