Roki w domu♥

Rocky to piesek, którego właściciel zachorował i nie mógł dłużej się nim opiekować. Piesek należy do większych, ma 7 lat i jest zdrowy. Wyglądem przypomina mix labradora z amstafem. To bardzo mądry, silny pies, który wymaga doświadczonego opiekuna. Rocky potrafi chodzić na smyczy, spacery sprawiają mu niemałą przyjemność. Wymaga jednak spokojniejszej okolicy, w której nie będzie natłoku psów i bodźców. Rocky będzie wspaniałym towarzyszem – uwielbia ludzkie towarzystwo.

W Azylu jest mu się ciężko odnaleźć, staje się bardzo reaktywny. Preferowany dla niego byłby dom z ogrodem, jednak w mieszkaniu/kamienicy w spokojnym otoczeniu także powinien się ładnie odnaleźć. Pies jest z nami od niedawna. Na ten moment możemy śmiało stwierdzić, że nie toleruje niekastrowanych samców. Jeszcze nie wiemy jaki ma stosunek do suczek, kastrowanych samców i kotów. Rocky jest zdrowy, zachipowany, zaszczepiony i odrobaczony. Czeka go jedynie kastracja. Jeśli Rocky Cię zainteresował i chcesz go poznać zapraszamy do kontaktu pod nr tel: 531-111-336.
Pies znajduje się w Azylu Oleśnickie Bidy.

Interwencja

Wczoraj wraz z funkcjonariuszami policji dokonaliśmy kontroli w budynku socjalnym na obrzeżach miasta Oleśnica. Byliśmy tam już miesiąc temu zostawiając zalecenia poprawy warunków bytowania zwierząt, które mieszkają w tym miejscu. Niestety nic z nich nie zostało wykonane

Jednemu z właścicieli odebraliśmy miesiąc temu psa, obecnie toczy się dochodzenie. Na jego miejsce jest już niestety kolejne zwierzę, które nadal nie ma szczepień. Wczoraj właściciel w momencie kontroli nie miał dla psa jedzenia! Każdy z tych ludzi ma świadomość, że mogą udać się do nas po karmę, ale to wiąże się z tym, że trzeba do nas przyjść osobiście. W kolejnym mieszkaniu zastaliśmy dwa psy, jeden z psów ma zaawansowany świerzb. Właściciele dostali nakaz leczenia.

Ponieważ sytuacja finansowa właścicieli zwierząt jest ciężka, zobowiązaliśmy się pokryć koszty leczenia. W ten sposób wiemy, że psy realnie otrzymają pomoc. W kolejnych mieszkaniach ta sama śpiewka ze szczepieniami: za miesiąc, bo teraz nie mają pieniędzy. W ostatnim kontrolowanym mieszkaniu zastaliśmy 5 miesięcznego szczeniaka, który uległ wypadkowi samochodowemu. Szczenię ma połamaną nogę, żebra i być może miednicę. Właściciele psa po wypadku nie podjęli leczenia, gdyż uznali, że nie maja pieniędzy. I tak oto noga zrosła się sama bez nastawienia powodując, że szczeniak jest kaleką. Noga zwisa bezwładnie, mięśnie zanikły, o bólu psiego dziecka nawet nie wspominamy.

Właściciele psa wiedzieli, że mogą poprosić nas o pomoc, ponieważ nie jeden raz wspieraliśmy w leczeniu zwierzęta z tego miejsca. Nie zrobili tego jednak pozostawiając dzieciaka w dużym bólu. Czeka nas pełna diagnostyka, szereg trudnych decyzji i zapewne wydatków z tym związanych. Jak będziemy wiedzieli na czym stoimy poprosimy Was o wsparcie. Wczoraj już złożyliśmy zawiadomienie odnośnie możliwości popełnienia przestępstwa na policji i zostaliśmy przesłuchani. Pozostało zająć się słodziakiem i przywrócić dzieciakowi sprawność w nodze i wiarę w ludzi. Będziemy Was informować o losach szczeniaka. Pomagamy właścicielom zwierząt z tego miejsca od kilku lat, w imię dobra tych zwierząt. Leczymy, sterylizujemy, pomagamy w żywieniu ich psów.

Jedyna czynnością jaką muszą właściciele wykonać, to przyjść do nas po karmę lub zadzwonić z prośbą o pomoc w leczeniu.. Wydaję się, że to niewielka czynność, ale w rzeczywistości okazuje się, że niewykonalna dla właścicieli zwierząt. W związku z powyższym będziemy się starać uzyskać wyrok, który da zakaz posiadania zwierząt przez niektórych z nich.

Rex

Powinniśmy napisać Dzień Dobry w Nowym Roku! Ale niestety nie jest on dobry, Nie ❗️😢. możemy uwierzyć w to, co wczoraj się wydarzyło ‼️. Wczorajszego dnia otrzymaliśmy pismo umarzające postępowanie w sprawie psa Rexa z Gminnej Oczyszczalni Ścieków w Dobrzeniu. Pies miał na łapie guza wielkości małego arbuza, wskutek czego łapa musiała być amputowana.

📣Istotne fakty:

  • Właścicielem psa jest Gminna Oczyszczalnia Ścieków w Dobrzeniu
  • powód interwencyjnego odbioru psa: guz na łapie wielkości małego arbuza, nieoperacyjny.
  • łapa została amputowana. Pies trafił do nas.
  • nowotwór rósł około 6 miesięcy, a żaden z opiekunów nie pomógł psu udając się z nim do weterynarza, nie podając mu leków przeciwbólowych na rozpadającego guza. Pies potwornie cierpiał.

📣Informacyjnie:
Niedawno Prokuratura postawiła zarzuty osobie za przetrzymanie kota w kenelu [kot w zasadzie żył w kenelu kilka lat]. Kot do dziś przebywa u nas, niestety nie jest kotem adopcyjnym na tę chwilę. Skrzywdzony okrutnie przez właściciela. A w przypadku Rexa umorzenie z uwagi na brak znamion czynu zabronionego⁉️ Nigdy nie pisaliśmy takich postów, jednak to co ujrzeliśmy w piśmie przeszło nasze wszelkie obawy o sprawiedliwości w naszym kraju. Po prostu odechciewa się interweniować, bo sprawcy zostają bezkarni! Tematu nie zostawimy❗️Nie godzimy się na takie zakończenie sprawy❗oczywiście, złożymy zażalenie i będziemy robić to tak głośno, tak długo i tak skutecznie, aż ktoś nas usłyszy i zapadnie sprawiedliwy wyrok ‼️‼️. 📣Prosimy Was o udostępnianie. Tylko w ten sposób możemy być widoczni.

Frodo w domu♥

Frodo – młody ok 2 letni misiek nakolankowy 😉 Spokojny, zrównoważony. Błąkał się bardzo długo sam po wsiach, nie dawał się złapać, ale w końcu się udało i trafił do nas 😊 Z początku trochę nie ufny, jednak nie potrzebuje dużo czasu by zaufać człowiekowi. Stosunek do kotów jeszcze nie znany, nie jest agresywny do innych psów, raczej ich unika. Frodo jest zdrowy, zaszczepiony, zaczipowany, odrobaczony, niebawem czeka go zabieg kastracji. Chcesz poznać Frodo? Wybrać się z nim na spacer?

Zapraszamy do kontaktu
Ewelina 880-744-007 tel lub SMS.

Reagujmy

Czy wiecie Państwo jaki akt prawny rozpoczyna się słowami?

„Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”

Dz.U. 1997 nr 111 poz. 724 Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.

Słowa tak proste, a zarazem wiekopomne dla wszystkich, którym los zwierząt nigdy nie był obojętny. Dla ludzi, którzy latami walczyli o ustalenie praw dla tych, którzy nie mogą zabrać głosu🐶🐱🐭🦊🐥powstała – Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. Była ona kamieniem milowym, którego pozytywne skutki możemy doświadczać do dzisiaj 🫶 W nawiązaniu do wspomnianego aktu prawnego, z którego pochodzą powyższe dwa zdania, gorąco przypominamy 📢📢📢 o obowiązku jaki spoczywa na każdym opiekunie zwierzęcia. 📣Pamiętajcie o prawach, jakie mają nasze zwierzęta domowe (i nie tylko!) i zwracajcie uwagę na te, których właściciele ich nie respektują… 📣Nie bądźmy obojętni na cierpienie. Zwracajmy uwagę tam, gdzie jest to wskazane. 📣Jeśli istnieje potrzeba powołujmy się na prawa 💁‍♀️✍️ przysługujące zwierzętom, zawiadujmy odpowiednie służby. 📣Nie bądźcie obojętni. Wy i Wasze zwierzaki trzymajcie się cieplutko w ten zimowy czas🧑‍🎄🎅!!! 💕💕💕

Bobiś w domu♥

Bobiś to kilkuletni piesek o bujnej grzywie i szorstkiej okrywie w typie teriera. Nie znamy bliżej jego przeszłości. Wiemy, że bardzo długo koczował na jednym z osiedli, ale nie dawał się złapać. W końcu udało się to i pies trafił na Azyl. Okazał się być bardzo przyjacielski i ufny wobec poznanych ludzi. Ogonek jest bezustannie w ruchu a głaskania nigdy dość 🙂. Pieszczoch z niego niesamowity jak i panikarz 😃. Chłopak przeraża zakładanie obroży. Jeszcze nie wiemy czy podobnie do obroży jest ze smyczą, ale najpewniej w najbliższym czasie się dowiemy 🙂. Tu na pewno trzeba jeszcze trochę pracy włożyć 😉. Pies nie ma problemu z innymi psami, nie zaczepia i nie prezentuje zachowań agresywnych. Prawdopodobnie może dołączyć do psiego kolegi/koleżanki 🙂. Kotami azylowymi nie jest zainteresowany, więc kocie towarzystwo raczej nie będzie mu przeszkadzać. Nie wiemy jaki ma stosunek do dzieci. Piesek jest zdrowy, po odrobaczeniu, szczepieniu, chipowaniu, kastracji🙂. Jeśli jesteś zainteresowany/a poznaniem kochanego mikro Bobisia zapraszamy do kontaktu pod nr: 531111336 . Piesek znajduje się w Azylu Fundacji Oleśnickie Bidy.

Dredzik w domu♥

Dredzik

Dredzik, to piesek odebrany interwencyjnie przez Fundację z mieszkania, z którego psy nie wychodziły wcale… Żyły w swoich odchodach, nie miały dostępu do światła dziennego i były zupełnie niezsocjalizowane. Ich sfilcowana sierść przypominała dredy – stąd nazwa „mopy”- jak to o nich w fundacji mówimy 🙂. Na szczęście, dzięki ciężkiej pracy wolontariuszy, udało się je stamtąd wydostać i rozpoczęto walkę o nie! To, na co najbardziej zasługują. Wolontariusze już dostrzegają olbrzymie postępy! Ze względu na toczącą się sprawę sądową, Dredzik i pozostałe mopy szukają na razie domów tymczasowych, w których całkiem przekonają się do dobrych ludzkich intencji, i w których, jeśli będzie taka wola opiekunów, pozostaną już na stałe 🙂. Powiedzmy więc coś więcej o nim! To mały piesek , mniej więcej do połowy kolona w typie teriera 🙂. Piesek jest wciąż dość wycofany, ale bardzo ciekawski! Za wolontariuszami chętnie podąża, a szczególnie docenia ich posiadanie smaczków – straszny z niego łasuch 😉. Z przyjemnością wychodzi z kojca pobiegać i przeszukać wszelkie kąty 🙂. Nie jest agresywny w stosunku do psów, prawdopodobnie może zamieszkać z drugim pieskiem 🙂. Koty go zbytnio nie interesują, więc w nowym domu też raczej koci bywalec nie będzie mu przeszkadzał 🙂. Psiak jest nadal zdystansowany, ale robi olbrzymie postępy! Na razie jeszcze jest 'niedotykalski’, ale myślimy, że już jesteśmy bliżej niż dalej 😉. Psiak jest kilkuletni (ok.3 lat), zdrowy, zaszczepiony, odrobaczony, zachipowany. Gdy się całkiem otworzy czeka go kastracja. Nowy dom byłby olbrzymią szansą dla tego maleńkiego psiaka, żeby całkiem otworzyć się na ludzkie towarzystwo 🙂. Jeśli jesteś zainteresowany poznaniem Dredzika Zapraszamy do kontaktu 531111336. Psiak znajduje się w Azylu Fundacji Oleśnickie Bidy.

Oliwka w domu♥

Oliwka, to sunia odebrana interwencyjnie przez Fundację z mieszkania, z którego psy nie wychodziły wcale… Żyły w swoich odchodach, nie miały dostępu do światła dziennego i były zupełnie niezsocjalizowane. Ich sfilcowana sierść przypominała dredy – stąd nazwa „mopy”- jak to o nich w fundacji mówimy 🙂. Na szczęście, dzięki ciężkiej pracy wolontariuszy, udało się je stamtąd wydostać i rozpoczęto walkę o nie! To, na co najbardziej zasługują :3. Wolontariusze już dostrzegają olbrzymie postępy! Ze względu na toczącą się sprawę sądową, Oliwka i pozostałe mopy szukają na razie domów tymczasowych, w których całkiem przekonają się do dobrych ludzkich intencji, i w których, jeśli będzie taka wola opiekunów, pozostaną już na stałe 🙂. Powiedzmy więc coś więcej o Oliwce! To przesympatyczna sunia. Mówimy o niej, że jest małym, czarnym, kangurkiem, pełnym pozytywnej energii. Początkowo jest odrobinę wycofana do obcych. Za to swoich wolontariuszy kocha i lubi pieszczoty 🙂. Gdy kogoś pozna pokazuje swoje piękno w całej okazałości 🙂. Mała coraz lepiej się odnajduje, a w domu mogłaby całkiem pokochać życie z dobrymi ludźmi u boku. Musi nabrać jeszcze trochę ogłady, ale po latach zaniedbań kto by to wiedział po co są te szelki, smycze? Obecnie sunia już coraz bardziej rozumie, że dopinanie czegoś do obroży nie jest nieczym złym, a przy codzinnej opiece szybko zrozumie rządzące ludzkie prawa 🙂 Oliwka jest towarzyska i łagodna. Może dołączyć zarówno do kociego jak i psiego rezydenta. Ma mnóstwo wigoru, więc super gdyby trafiła do aktywniejszych ludzi, bo kocha być w ruchu. Sunia przypomina małego teriera zarówno z wygladu jak i charakteru – sympatycy na pewno docenią jej energiczność i bijącą dobrą energię 🙂 🙂. zaszczepiona, zachipowana Jeśli maleńka Oliwcia Cię zainterseowała skontaktuj się z naszą wolontariuszką pod nr 531111336 (najlepiej SMSowo).

Hades w domu♥

Hades to całkowicie czarny, piękny, kundelek. Jest wielkości około dokolanowej. W Azylu jest mu się bardzo ciężko odnaleźć. Psiak całe dnie, w których temperatury są już teraz około minusowe, spędza siedząc przed budą… Wolontariusze bardzo martwią się o tego psiaka ☹. Piesek jest przerażony otaczającą go rzeczywistością, ciągłym szczekaniem i coraz to nowymi osobami. Zdecydowanie potrzebuje stabilności. Jest łagodny, daje się głaskać i „wszystko” ze sobą zrobić (posprzątać mu w kojcu, założyć obroże itp.). Na szczęście w Azylu nie ma problemów z jedzeniem i chętnie zajada. Poszukiwany jest dla niego dom tymczasowy z opcją domu stałego (najlepiej dom z ogrodem, gdyż piesek póki co ma problemy z chodzeniem na smyczy, ale również dla ograniczenia stresu). Potrzebni są wrażliwi, delikatnie ludzie, którzy powoli pozwolą się mu otwierać na wszystko co dobre. Fundacja zapewni cała resztę potrzebnych rzeczy 😊. Nie wiemy jeszcze jaki ma stosunek do kotów i innych psów, póki co nie jest nimi zainteresowany. Piesek jest zdrowy, zaszczepiony, zachipowany. Czeka go jeszcze tylko kastracja. Jeśli jesteś zainteresowany podarowaniem Hadesikowi domu tymczasowego lub stałego zapraszamy do kontaktu 531111336. Pies znajduje się w Azylu Fundacji Oleśnickie Bidy.