U nas ostatnio sporo nowych kocich nieszczęść😓
- Lusia – piękna dorosła kotka, ale chudzinka z uszkodzoną wątrobą, anemią i fatalnymi zębami.
- Czarny – dramat, czekamy na wyniki krwi. O dziwo kastrat, zęby fatalne, włos tak samo i te pazury 😱
- Trikolorka – piękna, młoda ok 7 m-cy, duża biegunka i potężny świerzb w uszach 🤦
- Miot z kartonu z ul. Leśnej, prawdopodobnie ktoś wyrzucił 🤷 z 4 szt. tylko 3 udało się złapać, ale nie będziemy się poddawać.
Kociaki mają około pół roku, ale nie wyglądają na tyle chude i wszystkie chore – koci katar. Ciężko się zrobiło i tłoczno znowu. Ale działamy i walczymy.
Zapraszamy do adopcji innych mruczków