Kochani, pamiętacie naszego dziadka?
Psiak trafił do nas połamany z kilkoma śrutami w sobie
Zlękniony, gryzący, nie ufający człowiekowi nawet w maleńkim stopniu
Każdy dotyk powodował panikę i atak, dopięcie smyczy było niemożliwe, człowiek dla dziadziusia to było zło. Sądzimy że długo ” wisiał”na łańcuchu, strzelano do niego Bardzo chcieliśmy wynagrodzić jemu wszystko co doświadczył. Pomimo trudu, z każdym dniem powolutku zaczynał nam ufać Nasza wolontariuszka, postanowiła pomóc dziadkowi i przejęła opiekę nad nim Nauka, cierpliwość, spokój i cisza jaką ma spowodowało że dziadzio zaczyna pięknie funkcjonować Dziś dostaliśmy informacje Dziadzio zostaje na dożywociu u Oliwii i jej siostry To jest dla nas wspaniała nowina, dziadulek do końca swoich dni zostanie u ludzi którym ufa, w domu który już zna Dziadziuś będzie na naszym utrzymaniu jak już niejeden zwierzak który od nas wyszedł Jeśli ma ktoś ochotę wesprzeć Dziadka na nową drogę życia można wpłacać datki z dopiskiem „dziadzio”
Bank Millenium
66116022020000000297953643
W imieniu Dziadka dziękujemy