Wczoraj wraz z funkcjonariuszami policji dokonaliśmy kontroli w budynku socjalnym na obrzeżach miasta Oleśnica. Byliśmy tam już miesiąc temu zostawiając zalecenia poprawy warunków bytowania zwierząt, które mieszkają w tym miejscu. Niestety nic z nich nie zostało wykonane
Jednemu z właścicieli odebraliśmy miesiąc temu psa, obecnie toczy się dochodzenie. Na jego miejsce jest już niestety kolejne zwierzę, które nadal nie ma szczepień. Wczoraj właściciel w momencie kontroli nie miał dla psa jedzenia! Każdy z tych ludzi ma świadomość, że mogą udać się do nas po karmę, ale to wiąże się z tym, że trzeba do nas przyjść osobiście. W kolejnym mieszkaniu zastaliśmy dwa psy, jeden z psów ma zaawansowany świerzb. Właściciele dostali nakaz leczenia.
Ponieważ sytuacja finansowa właścicieli zwierząt jest ciężka, zobowiązaliśmy się pokryć koszty leczenia. W ten sposób wiemy, że psy realnie otrzymają pomoc. W kolejnych mieszkaniach ta sama śpiewka ze szczepieniami: za miesiąc, bo teraz nie mają pieniędzy. W ostatnim kontrolowanym mieszkaniu zastaliśmy 5 miesięcznego szczeniaka, który uległ wypadkowi samochodowemu. Szczenię ma połamaną nogę, żebra i być może miednicę. Właściciele psa po wypadku nie podjęli leczenia, gdyż uznali, że nie maja pieniędzy. I tak oto noga zrosła się sama bez nastawienia powodując, że szczeniak jest kaleką. Noga zwisa bezwładnie, mięśnie zanikły, o bólu psiego dziecka nawet nie wspominamy.
Właściciele psa wiedzieli, że mogą poprosić nas o pomoc, ponieważ nie jeden raz wspieraliśmy w leczeniu zwierzęta z tego miejsca. Nie zrobili tego jednak pozostawiając dzieciaka w dużym bólu. Czeka nas pełna diagnostyka, szereg trudnych decyzji i zapewne wydatków z tym związanych. Jak będziemy wiedzieli na czym stoimy poprosimy Was o wsparcie. Wczoraj już złożyliśmy zawiadomienie odnośnie możliwości popełnienia przestępstwa na policji i zostaliśmy przesłuchani. Pozostało zająć się słodziakiem i przywrócić dzieciakowi sprawność w nodze i wiarę w ludzi. Będziemy Was informować o losach szczeniaka. Pomagamy właścicielom zwierząt z tego miejsca od kilku lat, w imię dobra tych zwierząt. Leczymy, sterylizujemy, pomagamy w żywieniu ich psów.
Jedyna czynnością jaką muszą właściciele wykonać, to przyjść do nas po karmę lub zadzwonić z prośbą o pomoc w leczeniu.. Wydaję się, że to niewielka czynność, ale w rzeczywistości okazuje się, że niewykonalna dla właścicieli zwierząt. W związku z powyższym będziemy się starać uzyskać wyrok, który da zakaz posiadania zwierząt przez niektórych z nich.