STOP
Osiągnęliśmy limit przyjmowania kotów/kociąt
Przepraszamy, jeśli ktoś do nas zadzwoni, przyjedzie, odmówimy
Każdego dnia i nocy, jest kilka/ kilkanaście telefonów, aby zabezpieczyć kocięta.
To, nie jest tak, że nie przyjmujemy bo mamy takie widzimisie.
Ludzie dzwonią, są zdenerwowani, mają pretensje.
My mamy limit klatek, koty które są do adopcji czeją, nie zwalniając miejsca następnym
Aby nie zostawiać Was bez pomocy, będziemy użyczać klatek, akcesoria.
Pomożemy w miarę możliwości w opłatach weterynaryjnych pomimo, że opłat mamy od groma
Mamy już kilka osób w Oleśnicy, które tak właśnie zrobiły, mamy kontakt, panie dały ciepły kąt, kociaki są w trakcie leczenia kociego kataru, po leczeniu będą szczepione i ogłaszamy
Nie zostawiamy ludzi bez pomocy, tylko szukamy jakiś rozwiązań
Niestety nadal kastracja ” kuleje”.
Pomimo dopłat do zabiegów, finansowania zabiegów przez urząd miasta, to nadal nie działa tak jak powinno
Pamiętajmy, bezdomność zwierząt rodzi się domach