Obraz nędzy i rozpaczy… Smutny, chory kot. Co się stało, że tak skończył? Obserwując chłopaka podejrzewamy, że miał dom… Benek zna dotyk człowieka, branie na ręce, wie do czego służy kuweta i transporter – choć w nim bardzo płacze 😢 Trafił do nas już wykastrowany – może ktoś kiedyś o niego dbał? Zaginął komuś? Niestety nie wiemy, nikt się w jego sprawie nie zgłosił . Zdrowotnie nie jest z nim najgorzej, jednak zęby kota były w fatalnym stanie, okrywa włosowa i pazury także. Ze względu na stan uzębienia ciężko jest mu dokładnie określić wiek – podejrzewamy, że ma około 8 lat. Jama ustna wymagała sanacji, już po zabiegu dochodzi w pełni do siebie. Został odrobaczony i odpchlony oraz zaszczepiony. Przed nami jeszcze kontrolne badania krwi, gdyż niektóre parametry nie są zadawalające 😢 Chłopak potrzebuje jeszcze czasu na pełne odzyskanie sił, ale wierzymy, że ciepło, miłość i opieka mogą zdziałać cuda. Beniu powinien zostać jedynakiem, nie przepada za innymi zwierzętami. Kocurek znajduje się w Azylu Fundacji Oleśnickie Bidy i czeka na upragniony dom stały lub tymczasowy, w którym odzyska wigor i koci wdzięk. Osoby chętne poznać koteczka zapraszamy do kontaktu z wolontariuszką pod nr: 512-860-567.