Niestety z braku miejsc nie przyjmujemy kotów
Smutna rzeczywistość, mamy na stanie ponad 40 kotów, mioty chorych maluchów, koty dorosłe, stare, matki z maluchami. Wiemy, że dla każdego kto do nas dzwoni jego przypadek znalezionego kociaka jest podbramkowy i na już! Nasze kociarki i klatki są pełne, każde wolne miejsce jest zapełniane kotami „z kolejki”. Staramy się pomagać na odległość, wypożyczamy klatki, pomagamy w opiece weterynaryjnej. Przy takim obłożeniu jakie posiadamy, nie pomożemy z przyjęciem dodatkowego kota, dopóki jakiekolwiek miejsce się nie zwolni Nasz azyl posiada ograniczoną ilość miejsc! Nie jesteśmy z gumy, choć chcielibyśmy aby była taka możliwość. Przypominamy również, że nie jesteśmy schroniskiem, jesteśmy małym przytuliskiem.Rzeczywistość kociej bezdomności jest brutalna, brak zabiegów sterylizujących powoduje mnożenie się niechcianych miotów